No i mamy październik, co oznacza niechybnie kolejną edycję Targu w Negreni! ;)
w zeszłym roku postanowiliśmy jechać następnym razem Nysą coby pojemność auta nie ograniczała naszej fantazji zakupowej ;) Jak postanowiliśmy- tak żeśmy uczynili:) W tym roku wyprawa sie odbyła Nyską i zabytkową Wisienką - Dacią 1100.
O dziwo żaden z pojazdów nie nawalił, porządne maszyny ;)
Tradycyjnie pierwszy nocleg w Bartnem
rudera przy drodze przed Ożenną, nie mogłam się nie zatrzymać ;) więcej TU
W Tokaju:
a to już Rumunia i prawdziwy rumuński osioł:)
na dobry początek dnia kąpiel w basenach termalnych w Tăşnadzie
nocleg na tym samym polu co rok temu:
No i hej w drogę na targ:)
ale była nieziemska pogoda, przypominam że to połowa października a latalismy w krótkich rękawkach
Musze się pochwalić że byłam kierowca Nyski calusieńką drogę z Rumunii do Krakowa, 600 km, 14 h jazdy ;)
a już w następnym odcinku relacja z Gruzji do której pojechałam 2 dni później :)
urywa du...
OdpowiedzUsuńsuperrrrowo! Podoba mi się :D :D
OdpowiedzUsuńSuper wyceczka!
OdpowiedzUsuńNo przyznaje, bylo extra, swietne sa te wyjazdy..
OdpowiedzUsuńA targ polecam wszystkim, swietna sprawa !:)