Już pojutrze ruszamy na Woodstock, a ja jestem w trakcie ostatnich gorączkowych przygotowań na Brutala mojego kochanego :) Bilet już mam ale póki co wirtualnie, czeka na mnie w kasie festiwalu.
Słucham sobie nowej Sepultury ("Kairos"), Týru ("How Far to Asgaard"), Suicidal Tendencies i The Dillinger Escape Plan,
przebieram nogami ze szczęścia na myśl o Exploited :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz