Buszowanie po ruderach ma tą zaletę, że można do domu przytargać różne cudowne śmieci :) (ale ciiiii, jakby ktoś pytał to ja nie szabruję;)
Ostatnia wyprawa pozwoliła mi stać się właścicielką dwóch wspaniałych szuflad o zagadkowym układzie przegródek. Dostrzegając ich potencjał i czując wenę, niepomna na pewne sprzeciwy, przytargałam je do domu.
Po różnych zabiegach i kilku wizytach w sklepie metalowym, jedna z nich stała się szafką kuchenną, a druga zawisła w pokoju obok lustra tworząc coś na kształt "toaletki" o której zawsze marzyłam (mam teraz swój babski kącik;)
Zdjęcia przed:
zdjęcia po:
Cóż, czasem trzeba sobie znaleźć jakieś pochłaniające zajęcie, żeby zapomnieć o czym innym..
Jak zwykle dzięki tym którzy pomogli i wspierali
Bardzo mi się podobają szafeczki, a szczególnie babski kącik :) jest super! No widzisz Sabinka jaka jesteś kreatywna :D bardzo ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuń