Póki jeszcze jest lato, chciałam wszystkim pokazać jak tu ładnie i zielono mamy, a od kiedy założyli nowy działający domofon- nawet rzadziej śmierdzi uryną w bramie...:p (ach uroki Kazimierza :p)
Tędy się wchodzi:
tędy się kroczy:
i się dochodzi:
Z perspektywy podwórka wygląda to tak:
A gdyby natomiast się wchodziło od drugiej strony (bo nasz królewski apartament posiada dwa wejścia:p), stąpając po tej oto posadzce:
można by zobaczyć takie oto ładne okno, za którym jest nasz balkon:
Deszczowy widok z balkonu:
A ten ptaszek uznał balkon za dobre miejsce na przeczekanie ulewy i nawet kakapo się dosiadło:p
I wieczorem:
Następnym razem zwiedzimy domek od środka:p a tymczasem wracam do mojej diabelskiej pracy, mam około 74 stron i czas do przyszłej środy.
OMG so hot!! to UFO :D
OdpowiedzUsuń