można też dodać, że szukam pracy i coś tam na horyzoncie majaczy nawet, ale stanowczo nie będzie to praca marzeń...
Można też np wrzucić jakieś fotki bez ładu i składu, np tą:
grubsza to jest to widzę przed sobą albo np tą:
kwiatek i listek na zadeszczonym chodniku
albo tą:
to jest kiepska fotka graffiti ze skłotu na którym byliśmy w zeszły piątek, rzadko się zdarzają tak fajne chwile jak tamten wieczór
Niby powinnam być podekscytowana nadchodzącymi zmianami i chyba powinnam już zaczynać cieszyć się bliską obroną (w którą nikt już nie wierzył), ale jak na złość, nijak się nie cieszę, chandra i tyle.
ja wierzę cały czas :P
OdpowiedzUsuń