Właściwie niewiele dziś napiszę bo padam ze zmęczenia i zaraz idę spać, powiem tylko co najważniejsze:
- widziałam z okna pociągu zająca i 2 stada saren
- pierwszym budynkiem jaki minęliśmy po wjeździe do Rumunii (drugim zresztą też) była rudera- co za miłe powitanie :)
- rumuńska policja graniczna jest dość mocno posępna
- mniej więcej przez całą trasę przez Węgry i Rumunię za oknem było mniej więcej coś takiego:
więc wynudziłam się jak mops
- zostałam już oprowadzona po centrum, knajpa "KF"- napewno się pojawi jako bohaterka niejednego posta
- jutro pójdę na pierwsze samodzielne zakupy i samotną penetrację miasta
Uśmiechnij się, a zaraz się zrobi słoneczniej:) Obiecuję!
OdpowiedzUsuńMagdalena
Prosimy o wszelakie twórcze fotografie, rękawów, stóp, żab, etccc...i kiedy będziesz na skypie ?
OdpowiedzUsuńNa skajpie jestem kiedy jestem (niewiadmo kiedy) ale mnie widać wtedy na zielono:p
OdpowiedzUsuńBędą zdjęcia tylko przy ludziach troszkę muszę się hamować z robieniem...:p