piątek, 13 stycznia 2012

Dramat


Prawdziwe nieszczęście, utrudnienia wynikające z tego diabelskiego remontu są rozliczne, rano nie ma chleba do śniadania, wieczorem nie da się skoczyć po piwo (to jest najgorsze), trzeba zrobić zapasy wcześniej przewidując jak się wieczór potoczy (a skąd to można wiedzieć?), nie mogę normalnie oddać butelek (bo nigdzie dalej iść mi się nie chce z pełną stukoczącą siatką).... ŻABKO WRÓĆ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz