piątek, 28 września 2012

Sos czosnkowy!

Tak mnie duma rozpiera że MUSZĘ o tym napisać: długo się do tego przymierzałam i nareszcie zabrałam się do działania. Zrobiłam pierwszy własny sos czosnkowy:) (czosnek w każdej postaci rządzi :p)


tak oto został wykorzystany podczas drugiego śniadania w pracy:



Delektowanie się moim dziełem zostało oczywiście natychmiast zakłócone głosami sprzeciwu ("W całej firmie wali czosnkiem!!") ale dobrego samopoczucia mi to nie zepsuło, zawsze się znajdą jacyś malkontenci.

W każdym razie, czosnek rządzi:)



* książeczkę znalazłam w pewnej ruderze, nie mogła znaleźć lepszego właściciela:):)

środa, 26 września 2012

Terapia - odcinek 2

"Sygnały ostrzegawcze" - taki był temat naszego drugiego spotkania, tym razem dość krótkiego bo tylko 45- minutowego.
Do grupy dołączył pan Waldemar, miły staruszek, zresztą emerytowany kierowca, który nieopatrznie wsiadł za kółko po małej libacji  z kolegami. Wesoły i gadatliwy, ożywił nasza nieco zblazowaną grupę.
Pani terapeutka narysowała schemat jak przebiega postęp uzależnienia, od nieszkodliwego picia okazjonalnego, poprzez picie ryzykowne, szkodliwe aż na końcu uzależnienie.
Następnie omówiliśmy wspomniane sygnały ostrzegawcze, które powinny nas zaniepokoić, z tego co pamiętam min.:
- sygnały od otoczenia
- zwiększenie częstotliwości picia
- zwiększenie ilości pitego alkoholu
- szkody prawne/ finansowe/ zdrowotne/ rodzinne
- klinowanie
- palimpsesty (czyli urwane filmy) (coś dla mnie:p)
- picia w sytuacjach wymagających abstynencji (np. branie antybiotyków, koniecznośc prowadzenia pojazdu, problemy ze zdrowiem etc)
- "rytuały" picia, np, piwo po pracy, picie pod wpływem stresu/ radości/ złości etc

hm... więcej nie pamiętam, ale zgroza bierze.
Kłaniam się, następny odcinek już za tydzień, postaram się zrobić jakieś zdjęcie z ukrycia :p




środa, 19 września 2012

Terapia :D Odcinek 1

Państwo Polskie zatroskane o moje domniemane uzależnienie od alkoholu (po moich przygodach %- rowerowych) wysłało mnie na terapię edukacyjno- motywującą (tak to się oficjalnie nazywa).
Po spotkaniu z panią terapeutką, teraz przez 6 kolejnych śród będę gorliwie uczestniczyć w spotkaniach naszej grupy.
Towarzystwo doborowe, same asy. Moim idolem jest pan Łukasz który nawalony wyprzedzał rowerem autobus na podwójnej ciągłej :D ( a za nim jechał radiowóz :p )

Na dzień dobry obie panie terapeutki odcięły i odżegnały się od systemu który skazał je na prowadzenie , a nas na uczestniczenie w tych "zajęciach". Miło było usłyszeć że wszyscy tak samo niechętnie tkwimy w tym absurdzie.

Jako "nowa" w grupie  na początku podzieliłam się swoją historią, spotkałam się ze współczującycm zrozumieniem potwierdzonym kiwającymi głowami,
następnie przeszliśmy do właściwiego tematu naszego spotkania, czyli "Szkody wynikające z picia alkoholu".
Trochę się obawiam, że ja chwilę pochodzę na te całą terapię to jeszcze stanę się abstynenetem... po obejrzeniu filmu o tym  jak każdy łyk alkoholu niszczy po kolei wszysykie moje organy i drugiego filmu o chorobach psychicznych wywołanych przez picie (film z lat 70 nakręcony wśród prawdziwych deliryków w szpitalu psychiatrycznym) jakoś poczułam się niepewnie....

Na koniec dostaliśmy po teście "Potwierdzenie diagnozy uzależnienia wg klasyfikacji ICD - 10" z którego oczywiście wynikło że jestem alkoholikiem.

Następne spotkanie za tydzień, doczekać się nie mogę:) Będziemy mówić o sygnałach ostrzegawczych :p

Oj żeby tylko mi ta cała terapia nie zaszkodziła, albo nie daj Boże.. nie wyleczyła..! ;)


sobota, 15 września 2012

Hubba Bubba

Czasem moja żulerska ulica mnie zaskakuje, ja wiem że huba to pasożyt i drzewo ponosi same straty z posiadania takiej "broszki", ale .. czyż nie jest piękna?;p






sobota, 8 września 2012

ENGLISHRUSSIA.COM

Nudząc się sobotnim popołudniem w pracy, przeglądałam sobie niezobowiązująco różne strony o eksploracji i trafiłam (zresztą nie po raz pierszy) na stronę englishrussia.com

To co na niej znalazłam sprawiło że omdlałam z wrażenia i już chyba nigdy żadna eksploracja w Polsce nie zrobi na mnie wrażenia.
Ja chcę do Rosji! To jest jakiś cholerny RAJ!! ;p

Dla ciekawych podaję dla przykładu 2 linki, choć oczywiście polecam całą stronę bo jest naprawdę ciekawa (nie dotyczy jedynie tematów eksploracyjnych lecz również "rosyjskie różności")

pierwsze to spalone opuszczone miasteczko przy kopalni, jak pisze autor "rosyjski Silent Hill" (podobno nawiedzone:p),
a drugi to perła drewnianej architektury, cudo takie że trudno sie napatrzeć!

http://englishrussia.com/2012/05/28/russian-silent-hill-2/


http://englishrussia.com/2008/03/10/abandoned-wooden-miracles/

Eh!