środa, 13 października 2010

Magia ognia

Jako że temperatury za oknem zbliżają się niebezpiecznie do 0, a w domu paluszki grabieją (sprawdziłam w słowniku- jest oficjalnie takie słowo) rozpoczęliśmy tryumfalnie sezon grzewczy - odpaliliśmy piec:)
I ja i Konrad jesteśmy zaprawieni w węglowych bojach i poszło nam bardzo sprawnie.
Oto pierwsze fotki dla tych którzy się cieszą wynalazkami cywilizacji w postaci CO na przykład i nie mogą krążyć wokół żywego ognia jak my:)






i jeszcze piosnka na temat (Rewelejszon macham do Ciebie:)

1 komentarz:

  1. Aż mi się gorąco zrobiło jak patrze na te zdjęcia(PiecArt ;) - tak że napiłbym sie zimnego Żubra :]
    Piosnka rządzi - pozdrawiam drogi Ej ;p

    OdpowiedzUsuń