środa, 21 marca 2012

Tyczasem na rumuńskim...

Miałam szczęście dołączyć do naprawdę fajnej grupy w szkole rumuńskiego w której poszerzam swoje możliwości wypowiadania złotych myśli w tym przepięknym języku :)
Nasza grupa nie dość że jest zapalona i entuzjastyczna, to do tego zorientowana na zabawę :p
Kamarad Mihai jest niezawodnym dostarczycielem różnorakich specjałów (przeważnie zza wschodniej granicy),
oto jak wyglądają nasze lekcje:







    "săptămâna trecuta beam vin roşu "
w zeszłym tygodniu piłam czerwone wino :P

a oto już przykład integracji polekcyjnej z której nie mam oczywiście za dużo zdjęć :p



kolejny rumuński już jutro:)
kłaniam się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz