piątek, 4 marca 2011

Konkret.

Skupiłam się i będzie pierwsza konkretna notka. Coby się nie pogubić, przeprowadzę ze sobą wywiad.


Dziennikarz- Jak tam jest?
Sabina- Swojsko. W najlepszym znaczeniu tego słowa. Luźno. Np: wielkie rondo z 7 zjazdami i zero świateł, więc przeciskasz się i przebiegasz między samochodami, niezła dżungla :) Albo np: wszyscy wszędzie palą, byłam na chwilę dziś w czymś na kształt przedszkola, a panie tam pracujące kopcą sobie w kantorku, nadymione że wejść się nie da...:p Swojsko:)

D- Jak inni wolontariusze?
S-  Spoko. Można by ich podzielic na 2 grupy- "german girls" i "reszta". Wszyscy bardzo mili i pomocni, ogólnie miód i ciasteczka. Będę chodzić z dziewuszkami na fitness etc więc spoko. "Reszta"- (czyli 1 włoch i 1 francuzka i teraz też ja:) jest mocniej imprezowa, pijąca i trzymaja raczej z rumunami. A w pokoju mieszkam z milusią- blond- austracką kulkeczką, co chyba nie stała nigdy obok piwa :p

D- A rumuni?
S- Suuper. Fajne ludzie, uśmiechnięte, kontaktowe i swojskie. (czasem tylko dziwnie mi się przyglądają, ale to pewnie dlatego, że robię zdjęcia w  dziwnych miejscach, jak mnie znacie to wiecie, że chodzi o miejsca.... dość... "śmietnikowe":p)

D- Czy już pracujesz?
S- Nie i nie spieszy mi się:p W przyszłym tygodniu pomału zacznę, ale już widzę że nikt się tu nie przepracowuje:p

D- Jak pogoda?
 S- Jak u nas.

D- Jak jedzenie? 
S- Nie wiem bo niewiele tu jem... Od kiedy przyjechałam jedyną ciepłą rzeczą jaką jadam są zupki z torebki...  (niedobrze, muszę coś wymyślić a propos mojego żywienia..)

D- Skąd nadajesz ten komunikat?
S- Z KF gdzie siedzę sobie na kawce. Leci CocoRosie, a tu fotografie obrazujące: (nawet moje kolanka widać:p)




 Wieczorem w tym samaym miejscu koncert Toulouse Lautrec, będzie fotoreportaż:)
Ukłony.

P.S. Magdalena!! Napisz mi swojego mejla bo mam fire-show-sprawę !!:)

12 komentarzy:

  1. no cieszę się moja droga, bo widzę i raduję się, że jesteś zadowolona póki co :D no dobrze dobrze, pewnie jakbyś nie była to by zaraz było, że pomysł zupełnie mój i jeszcze Cię do pociągu wepchałam :P he he no nic baw się dobrze, czekam na dalsze (także bardziej prywatne relacje). Ja znów jestem w stanie ciężĸim bo dwa koty zniknęły ;/ ojjj... :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ps. musi być naprawde dobrze, skoro nie skomentowałaś nawet mojego nowego looku (okulary) :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ej
    tuborg to dunskie piwo i
    tyle
    suszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie co do piwan to też mi się tak wydawało ;/ buuu uuuuu!!! nawet nie wiem jakie jest rumuńskie piwo! wstyd!!

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe właśnie wczoraj o tym rozmawiałam z kimś i dziś miałam prostować.. ale mnie oszukali co?:p No nic, ale za to wczoraj piłam PRAWDZIWE rumuńskie piwo czyli osławionego Ursusa- ale szczoch!:P Pierwszy jeszcze jakoś wszedł, ale drugiego to już nie mogłam zmęczyć

    OdpowiedzUsuń
  6. no ten Tuborg no no!
    smietnikowe zdjecia rzadza!
    ale najbardziej rzadzi "czarnulkowy raj" -nie widze notki co gorsza zdjec:D
    a /negura bunget nie gra czasem to bym sie targnol ]:->

    OdpowiedzUsuń
  7. Gra, dziś!:p Więcej koncertów w Rumunii w najbliższym czasie nie będzie, więc wsiadaj szybko w rakiete i idziemy!:p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ej nie, Dziadzia nie nie rob scen;/ skieruj ich w strone mroznej polnocy 400 km od Ciebie;lp

    OdpowiedzUsuń
  9. Nio to cały czas imprezki :D ale o poniedziałku zabieramy się do pracy! aaaa w w krakowie ...na brackiej pada deszcz, za ścianą predatory :/

    ..Sebol ty tylko o jednym :P

    ale URSUS, brzmi zachęcająco

    OdpowiedzUsuń
  10. :) brzmi nieźle ale smakuje trochę gorzej:p
    Uważaj tam na siebie żeby predatory Cie nie pożarły!! Bądź jak Arnold, cały umazany błotem!:p

    OdpowiedzUsuń
  11. predatory to nic ale jeden predator to masakra:p
    ale negura b. byle w Polsce wczoraj w katowicach mada faka ale nie ma tego zlego...i 18tka zaliczona ;) zawsze to jakis diabel
    ursus!:D

    OdpowiedzUsuń
  12. magda.lena.palus@wp.pl :)

    OdpowiedzUsuń