czwartek, 26 sierpnia 2010

Wycieczka wirtualna:)

Póki jeszcze jest lato, chciałam wszystkim pokazać jak tu ładnie i zielono mamy, a od kiedy założyli nowy działający domofon- nawet rzadziej śmierdzi uryną w bramie...:p (ach uroki Kazimierza :p)
Tędy się wchodzi:

tędy się kroczy:


i się dochodzi:


Z perspektywy podwórka wygląda to tak:


A gdyby natomiast się wchodziło od drugiej strony (bo nasz królewski apartament posiada dwa wejścia:p), stąpając po tej oto posadzce:




można by zobaczyć takie oto ładne okno, za którym jest nasz balkon:
 
Deszczowy widok z balkonu:


A ten ptaszek uznał balkon za dobre miejsce na przeczekanie ulewy i nawet kakapo się dosiadło:p

I wieczorem:


Następnym razem zwiedzimy domek od środka:p a tymczasem wracam do mojej diabelskiej pracy, mam około 74 stron i czas do przyszłej środy.

1 komentarz: