sobota, 2 lipca 2011

Nad pięknym modrym Dunajem


Dobrze mieć znajomości..:p
Tata znajomego mojego znajomego prowadzi wykopaliska archeologiczne na jednej z wysp na Dunaju i z okazji swoich urodzin tenże znajomy zaprosił tam parę osób (16 dokładnie rzecz biorąc).
Znalazłam się w tym szacownym gronie i moglam się ponapawać dziczą (którą świetnie oddają moje brudne stopy i dziurawe spodnie:)










  







kuchnia:


łazienka:




Teraz powróciłam tryumfalnie do Aradu, póki co się stad nie ruszam i oczekuję na coś bardzo fajnego:)

2 komentarze:

  1. masz jak chcialas,
    wyprawe zycia,
    czas wracac do szarej krakowskiej kaszanki.
    p:

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie do niej wrócę (choć może zmienię zdanie jak już zakosztuję i okaże się faktycznie kaszanką :p)

    OdpowiedzUsuń