sobota, 26 czerwca 2010

Śniadanie marzeń i inne popisy kulinarne

Dziś kulinarnie. Na mym stole zagościły ostatnio takie specjały, że nie mogę tego przemilczeć.

Najpierw, był to mój obiadowy numer popisowy, smakowite danie z klasycznych produktów kuchni polskiej. Wykwintny aromat, romantycznie roztopiony ser otulający chrupiące ziemniaczki, różowa szynka, skwierczące jajeczka... ach:)


Szczęśliwcy którzy uczestniczyli w tej uczcie, będą o niej opowiadać swoim wnukom!:)

A to inna wersja tego samego dania, skromniejsza, ale ujmująca w swej prostocie:

Ależ ja lubię takie specjały:)

I wreszcie zapowiadane śniadanie (które zjedliśmy o godzinie 14, więc technicznie rzecz biorąc to był obiad:p)

Tak sobie właśnie wyobrażam śniadanie doskonałe:)







Znalazło się nawet miejsce dla kieliszka wina, a jakże!:p

Na koniec zdjęcie jak jakiś wąsaty jegomość pochłania kanapeczkę:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz